... szkoda tylko, że ich potomkowie są niechciani, a nawet tępieni przez potomków „zazdrosnego władcy”... ci bowiem przeżyli i podstępem (a nie bezpośrednią walką) przejmują władzę nad światem...
Jeżeli miało być to opowiadanie stricte, to zabrakło gawędy. Historię pewnego Niemca spotkanego przypadkiem na przystanku pamiętam do dziś, ponieważ pokazałaś mi te wydarzenia. Opowiadanie musi wywołać sztuczne wspomnienie, uruchomić proces symulacji innego życia w mózgu, czyli - jak bym tam był. Tutaj zreferowałaś temat, podałaś informacje łopatą do głowy czytelnika. Musiałabyś opisać to wolno i dokładnie, lecz zdaję sobie sprawę, że tekst zyskałby na objętości, a oboje wiemy co to znaczy. 😅
Według mnie przy tak krótkim tekście warto go dopracować. Skoro i tak pojawiają się wyłącznie krótkie fragmenty. A na przykład elementy takie, jak:
"Telefon dzwonił trzy razy, zanim podniosła słuchawkę" - nie wiadomo, czy odebrała za czwartą próbą połączenia się z nią, czy chodzi o trzykrotny sygnał dzwonka.
Są miejsca, gdzie warto skrócić zdania, typu: Poruszał różne tematy. Miał żal, że nic nie wiem.